Rate this post

Money Mad

Weź grę planszową i przywal nią w monitor. Wlazła do środka? Nie? To spróbuj ją wepchnąć do stacji dysków. W ostateczności wytnij z niej kółko przypominające płytkę CD. Jeśli zrobisz to fachowo, to po odpaleniu krążka na ekranie twojego komputera pojawi się nowa planszówka…
CATAN SZALEJE ZA PIENIĘDZMI
Parę tygodni temu w sklepach pojawił się wydany przez Topware Catan, znany w Niemczech jako Osadnicy Catanu. Gra przyjemna i nieskomplikowana, polegająca na odpowiednim dobieraniu miejsc do budowy wsi i miast tak, aby z ich okolicy gracz zbierał jak najwięcej surowców. Strategia strategią, ale a i tak najważniejszy był rzut kośćmi, decydujący o tym, z których pól można w danej kolejce zebrać plony. I co? Ta pozornie nudna i nieciekawa gra przyciągnęła graczy tak w Niemczech, jak i w Polsce. Nie stała się przebojem, ale z pewnością tytułem rozpoznawalnym, na przyzwoitym poziomie.
Ale Catan to nie wyjątek, przykładów transformacji planszówek na gry komputerowe jest znacznie więcej. Do klasyki należy już Risk, wielu z was słyszało też pewno o Hasbro E-Mail Cluedo czy Monopoly. Podobnie będzie z Money Mad firmy Cryo. Programiści tej znanej, francuskiej firmy postanowili stworzyć niewielką, przyjemną grę komputerową, która zachowa wszystkie walory edukacyjne i rozrywkowe planszowego oryginału, a przy okazji zaoferuje graczom interesującą, kreskówkową grafikę, sympatyczny dźwięk i masę humoru. Wcielasz się w niej w lidera kompanii pochodzącej z jednego z najbogatszych państw świata (kilkanaście do wyboru, jednak Polski – co nie dziwi – brak). Twoje zadanie polega na zdobyciu olbrzymiej fortuny, tak wielkiej, że żaden z pozostałych graczy (sterowanych przez komputer bądź twych kumpli) nie będzie ci w stanie podskoczyć.
MILIONY? CO TO DLA MNIE!
Teoretycznie jest to zadanie proste, w końcu nie takie rzeczy już się w grze robiło, jednak z drugiej strony… już sam dobór postaci, jakimi kierujesz, sugeruje kłopoty. Oto bowiem wcielić się możesz w dostojnego brytyjskiego lorda, w babunię o bardzo wysokiej emeryturze, w mafiozę, Chińczyka, czy też w androida pochodzenia pozaziemskiego, który otrzymał zadanie zbadania ekonomii trzeciej planety licząc od Słońca. Dziesięć całkowicie odmiennych postaci, z zupełnie innymi facjatami, zasadami, stylem gry i zachowaniem stanowi grono, na które warto zwrócić jest uwagę. Czy będą tam transwestyci, tak jak to miało miejsce w Catan? Tego niestety nie wiem…
Kwintesencją gry jest oczywiście rzucanie kostkami, lecz nie braknie też innych charakterystycznych dla planszówek opcji. Są surowce (m.in. wełna, złoto, stal, węgiel), towary gotowe (np. samochody), fabryki, wreszcie potężna plansza przedstawiająca świat z odmalowaną trasą. Można oczywiście handlować, wymieniać się, kupować i sprzedawać towary, a nawet korzystać z usług banku. Wszystko tak, jak w prawdziwym życiu… znaczy się planszowym.
Gra nie nudzi się zbyt szybko przede wszystkim dlatego, że nie jest liniowa. Co chwila dzieje się coś niespodziewanego, jakiś przypadkowy wypadek, niefartowne wydarzenie stawia na głowie dotychczasowe osiągnięcia graczy. Ponadto Cryo zaopatrzyło grę w kilka specjalnych trybów rozgrywki, takich jak „kryzys naftowy”, „pojedynek z mafią” czy „walka o dominację w branży transportowej”. Nie zabrakło też prostej encyklopedii, opowiadającej o historii gry, jej zasadach, oraz o podstawach ekonomii. Wszystko napisane w prostym, przystępnym stylu, tak aby nawet dzieci nie miały problemów ze zrozumieniem tekstów w niej zawartych. Pozostaje tylko liczyć, że ktoś to wyda w naszym kraju.