Mumbo Jumbo Games – brzmi raczej jak wyrwany z kontekstu fragment angielskiego dowcipu aniżeli nazwa firmy developerskiej zajmującej się produkcją gier, ale zapewniam Was, że jest to właśnie ta druga opcja. Mumbo Jumbo to twórca pewnego hitu, produktu, który znowu stanie się wyznacznikiem w swoim gatunku i pozostanie na piedestale przez najbliższe kilka, o ile nie lat, to na pewno miesięcy. Mam zaszczyt zakomunikować wszem i wobec, że ta śmiesznie nazywająca się firma jest producentem najnowszej, trzeciej już części gry kultowej, gry legendy – Myth III: the Wolf Age. Wydawać by się mogło, że mało znana firma nie jest w stanie stworzyć produktu mogącego podtrzymać tak wielkie tradycje poprzedniczek, niemniej moim zadaniem jest rzucić odrobinę światła na genezę developera i jego plany co do Myth’a III. Otóż Mumbo Jumbo Games nie jest zbiorem przypadkowych osób nie mających wcześniej nic wspólnego z przemysłem rozrywkowym, lecz tworzą ją ludzie, których być może nie znacie bezpośrednio, ale ich produkty mówią same za siebie. Ritual Entertainment oraz Contraband Entertainment – to właśnie ich połączone siły tworzą MJ Games. Pierwsza z wymienionych firm znana jest chociażby z oscylującej w okolicach górnych poziomów popularności gry SiN oraz dwóch niezaprzeczalnych, zeszłorocznych perełek: Heavy Metal: FAKK2 oraz American McGee’s Alice; druga zaś z kilku pomniejszych produkcji m.in. z implementacji kodu wyżej wymienionych tytułów na platformę MacOS. Zapytacie pewnie: a co stało się z Bungie Studios, producentem dwóch poprzednich części gry? Odpowiedź jest prosta i związana bezpośrednio, jak większość rzeczy w tym biznesie, z dużymi pieniędzmi. Nie wchodząc w szczegóły Bungie Studios została wykupiona razem z prawami do gry Halo przez światowego potentata- firmę Microsoft, ale na szczęście prawa do dwóch pozostałych superprodukcji tj. gry Oni i właśnie Myth’a pozostały w dobrych rękach, rękach Take 2 Interactive.
Myth III w przeciwieństwie do np. trzeciej części Warcrafta był od początku do końca pomyślany jako bezpośrednia kontynuacja koncepcji reprezentowanej przez poprzedniczki. Nie starano się za wszelką cenę wymyślić i wdrożyć czegoś zupełnie nowego i odmiennego, gdyż w przekonaniu autorów Myth w swoim obecnym kształcie ma jeszcze wiele do zaoferowania swoim wiernym fanom. Oczywiście „wymieniono” stare elementy i zaprojektowano zupełnie nowe funkcje, lecz efekt końcowy przypominać ma bardziej Soulbrighter’a aniżeli zupełnie odrębny produkt. Takie postawienie sprawy jest dla nas, graczy ogromnym plusem, gdyż nie tylko otrzymamy tego samego „starego”, dobrego Myth’a w zupełnie odnowionej oprawie i z nowymi pomysłami, ale nie trzeba będzie czekać latami na produkt finalny. Myth III jest właściwie prequelem, gdyż jego akcja toczyć się będzie 1000 lat przed wydarzeniami przedstawionymi w części pierwszej. Nie oznacza to wcale, że w grze nie zobaczymy znanych z poprzednich części gry jednostek i bohaterów. Wręcz przeciwnie. Oprócz starych i znanym jednostek spotkamy także zupełnie nowe m.in. potężnych Trow Iron Warriors czy stanowiących bezpośrednią opozycję w stosunku do nich Myrkridian Giants (specjalnie nie tłumaczę nazw jednostek). Nie zdradzę chyba tajemnicy jeżeli powiem, iż w świecie Myth III spotkamy mitycznych, jeszcze nieupadłych Lordów: Balor, Soulbrighter, Shiver, Deceiver. W końcu prequel rządzi się swoimi prawami, a fakt ten autorzy z Mumbo Jumbo Games potrafią skrzętnie wykorzystać tworząc historię, która przez standardowe już dla serii 25 misji trzymać będzie nas w napięciu, doprowadzając krążącą w żyłach krew do stanu wrzenia oraz do niekontrolowanego napływu adrenaliny do mózgu. Jednym z elementów stanowiących o sukcesie Mytha jest jego otwarta struktura. Dzięki przejęciu od poprzedniczek starego i sprawdzonego systemu skryptów Bungie’s scripting system, możliwe będzie tworzenie zaawansowanych modów i innych dodatków coraz częściej wpływających na popularność najnowszych produkcji. Oprócz tego trwają zaawansowane prace nad zupełnie nowym narzędziem o nazwie Vengeance, dzięki któremu nie tylko będzie można tworzyć i edytować zupełnie nowe misje i zadania, lecz również możliwe będzie dodawanie komend do już istniejącej listy rozkazów, tworzenie nowych map oraz w pełni trójwymiarowych postaci. Dzięki umieszczeniu Vengeance na płytce z grą, produkt od początku nabierze charakteru dzieła open source, co pozwoli na jego nieskrępowany przepisami prawnymi rozwój. Nie trzeba chyba wspominać, że gra podtrzymując tradycję będzie dostępna równocześnie dla obu typów platform tj. PC i Mac. Na razie nie prowadzi się prac nad przystosowaniem Myth’a III do warunków konsolowych ani Linux’owych, ale być może po wydaniu gry, co ma nastąpić już na tegoroczną gwiazdkę, prace takie przez Mumbo Jumbo Games zostaną podjęte.
W porównaniu do poprzednich części gry znacznym zmianom ulegnie warstwa graficzna produktu. Tym razem akcja gry toczyć się będzie w pełnym środowisku 3D opartym na standardzie OpenGL, co na pewno ucieszy wszystkich miłośników łapania dodatkowych klatek na sekundę. Animacja postaci oparta zostanie na systemie Tiki, stanowiącym własność intelektualną Ritual Entertainment. System ten został zastosowany w dwóch, „lepszych” wymienionych na wstępie produktów Ritual, więc jego możliwości są ogólnie znane i przez wielu, zdawałoby się zagorzałych krytyków, wychwalane. Zresztą nie ma się czemu dziwić, gdyż oczy nie kłamią. Bardzo duży nacisk położono na realistyczne oddanie warunków pogodowych oraz widowiskowość samych walk. Autorzy zapowiadają absolutną rewolucję w sposobie oddawania pola walki, zoomingu (kilkanaście stopni teksturowania i szczegółowości w zależności od odległości od obiektu), przedstawiania przyrody i krwawych łaźni, które stały się już legendą wśród miłośników wcześniejszych części Myth’a. Trawa kołysząca się na wietrze, drzewa uginające swoje konary pod ciężarem gęstego i przepełnionego stęchlizną i odorem rozkładających się ciał naszych ofiar powietrza, rzeki krwi spływające po wydeptanej przez naszych wojaków ziemi. Wszystko to spotęgowane stukrotnie, bo tyle właśnie postaci równocześnie ma brać udział w bitwach. Dodatkowo doskonale wykonane postacie, z których każda składać się ma z od 350 do 1000 poligonów i pokryta ma zostać wysokiej jakości teksturami w formacie 512×512. Wśród twórców gier RTS pod względem graficznym Myth III stać się ma niedoścignionym wzorem do naśladowania. Wiadomo na pewno, że podczas misji, podobnie jak w poprzednich częściach, nie będzie towarzyszyć nam żadna muzyka, jednak przestrzenny dźwięk, szczęk metalu i potępieńcze krzyki ofiar mają zrekompensować ten niedostatek. Tworzeniem efektów dźwiękowych oraz muzyki do cut-scenek i menu zajął się Zac Belica autor ścieżki dźwiękowej do gry SiN. Nie wspomniałem jeszcze o trybie multiplayer będącym przecież podstawowym składnikiem sukcesu poprzednich części gry, którego również i w najnowszym dziele Mumbo Jumbo Games nie mogło zabraknąć. Niestety, wraz z wykupieniem Bungie Studios przez Microsoft niemożliwe będzie skorzystanie z dedykowanego serwera Bungie.net, jednakże autorzy trzeciej części planują uruchomienie podobnej usługi. Nie będzie możliwe jednak przeniesienie postaci z jednego systemu do drugiego. W zamian Mumbo Jumbo Games planuje dać graczom do wyboru jeszcze większą ilość trybów rozrywki sieciowej, co ma zrekompensować stratę ulubionych postaci i ich statystyk.
Jeżeli wszystkie zamierzenia spełnią się, a gra jest już gotowa w około 50-60 procentach, jeżeli Myth III posiadać będzie liczne dodatki w postaci edytora Vengeance oraz miodność pierwowzoru i grafikę opartą na standardzie 3D OpenGL, nic nie będzie w stanie oderwać mnie od monitora. Testy beta już za dwa miesiące, a sam produkt dostępny ma być na gwiazdkę. Mam nadzieję, że uda mi się zrecenzować najnowszy produkt Mumbo Jumbo Games chociaż wiem, że w redakcji walka o Myth’a III: the Wolf Age może być nie mniej zażarta i krwawa od samej gry.