|  |  |  |  |  | 

Artykuły Felietony Nowości Porady Teksty

Masaż nuru

Pomysł na walentynki

Zbliżają się walentynki i wiele osób poszukuje inspiracji na obdarowanie ukochanej osoby. W internecie aż roi się od ciekawych pomysłów. Jednak nie zawsze trzeba kupować coś w sklepie. Warto zabrać o romantyzm i erotyzm w związku. Ciekawa propozycją jest masaż nuru. Jest to bardzo intensywne doznanie dla obojga partnerów. Polega na masowaniu całego ciała przez drugą osobę bez użycia rąk czy ramion. Masaż ten rozpoczyna się od nałożenia specjalnego nuru – żelu, który zapewnia płynny, erotyczny ruch między ciałami partnerów. Masaż jest bardzo pobudzający dla obojga partnerów i staje się idealna podstawą do gry wstępnej. Warto zauważyć, że osoba masowana w pierwszej fazie leży na brzuchu i nie widzi partnera co tylko potęguje doznania i podniecenie. Konieczne jest również zadbanie o atmosferę miejsca wykonywania masażu – świeczki, półmrok oraz muzyka. Zadbajmy o wieloaspektowe przeżywanie tego masażu. Jeśli więc nadal poszukujesz pomysłu jak spędzić z ukochaną osobą walentynki warto przemyśleć właśnie taki pomysł na spędzenie wieczoru. Romantyczna kolacja i masaż zawsze do siebie pasują. A jak jeszcze pomyślimy o tak intensywnych doznaniach erotycznych w czasie masażu nuru, to pomysł staje się po prostu genialny i nie można znaleźć lepszego.

masaz-nuru

ABOUT THE AUTHOR

Podobne wpisy:

  • I said I loved you

    I said I loved you

    Ciekawa jestem czy będzie Ci się chciało to czytać… Wróciłam z pasterki już ponad 2 godziny temu i tak siedzę na tym kompie bez konkretnego celu, wpatruję się w różę i myślę… o Bieszczadach, o nas, o tych 7 miesiącach… Przytuliłabym się teraz do Ciebie, strasznie mi Cię brakuje. Tak jak sobie myślę to dochodzę

  • Quo vadis, Domine?

    Quo vadis, Domine?

    W prawdzie jeszcze jestem bardzo młoda, ale czuję, że znalazłam się na życiowym zakręcie. Wyciszyłam się, w pewnym sensie zamknęłam się w sobie. Dużo ostatnio myślę, niewiele mówiąc o tym komukolwiek. Jedynie Kubie wczoraj powiedziałam. Siedział prawie do 2 w nocy. Rozmawialiśmy o Bogu, o życiu i wielu innych sprawach. Czas szybko płynął. Czułam, że